katolickich, którym zabroniono nauczania religii. Kapłani, wśród nich ks. Stanisław Pyrtek, nie zważali na zakazy okupanta i dalej potajemnie nauczali religii. Władze niemieckie, poinformowane przez swoich szpiegów, wydali na obu kapłanów, tj. na ks. prob. Maćkowiaka i na ks. wikariusza Stanisława Pyrtka wyrok śmierci. Jakimś cudem wiadomość ta dotarła do wiernych w parafii, którzy uprzedzili obydwu kapłanów o grożącym im niebezpieczeństwie.<br>Obydwaj kapłani pojechali do metropolity Jałbrzykowskiego pytając, co mają w takiej sytuacji robić - czy zostać w parafii, czy uciekać z niej, póki nie jest za późno? Ks. Metropolita decyzję pozostawił ich kapłańskiemu sumieniu. Zatem postanowili nie uciekać, lecz pozostać na