dostanę książkę w Gdyni,<br>W Gdyni książek tych nikt nie znał,<br>Więc posłano mnie do Gniezna.<br>W Gnieźnie książek tych zabrakło,<br>Ale miało mieć je Nakło,<br>W Nakle rzekły sprzedawczynie,<br>Że na składzie są w Szczecinie,<br>Tam wyznano mi, że w składzie<br>Książki te na spód się kładzie,<br>A na wierzchu są, lecz w Kłodzku,<br>W Kocku, w Płocku i w Serocku.<br><br>I tak w kółko człowiek lata,<br>Bo kultura, bo oświata,<br>Upłynęły już trzy lata,<br>Nieustannie prasa nasza<br>Spisy nowych dzieł ogłasza,<br>Wciąż wychodzą katalogi,<br>Czas jest drogi, pieniądz drogi,<br>Lecz w księgarniach mówią wszędzie:<br>"Nie ma... Wyszła... Była... Będzie