Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
Nie dali. Hej! Bali się.
II CZELADNIK
Jeszcze raz powiecie "hej", a pójdem sobie od roboty precz. Nie macie pojęcia, jak mnie to drażni. ś propos: a kto to Heliodor?
SAJETAN
Jakasi fikcyjna będzie postać - a może mój wymysł - już nie wiem nic. I tak bez końca. Jedna chwila... Nie wierzę już w żadną rewolucję. Samo słowo wstrętne jest jak karaluch abo i prusak czy wesz. Bo wszystko obraca się przeciw nam. Nawóz jesteśmy, jako ci dawni królowie i inteligencja w stosunku do totemowego klanu - nawóz!

II CZELADNIK
Dobrze, żeście nie rzekli "hej" - a to ubiłbym was. Nawóz bo nawóz, ale
Nie dali. Hej! Bali się.<br> II CZELADNIK<br>Jeszcze raz powiecie "hej", a pójdem sobie od roboty precz. Nie macie pojęcia, jak mnie to drażni. ś propos: a kto to Heliodor?<br> SAJETAN<br>Jakasi fikcyjna będzie postać - a może mój wymysł - już nie wiem nic. I tak bez końca. Jedna chwila... Nie wierzę już w żadną rewolucję. Samo słowo wstrętne jest jak karaluch abo i prusak czy wesz. Bo wszystko obraca się przeciw nam. Nawóz jesteśmy, jako ci dawni królowie i inteligencja w stosunku do totemowego klanu - nawóz!<br>&lt;page nr=251&gt;<br> II CZELADNIK<br>Dobrze, żeście nie rzekli "hej" - a to ubiłbym was. Nawóz bo nawóz, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego