Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
własnych oczu.
Wielokrotnie już na tych łamach przywoływany wielki mój przyjaciel Roman Juszkiewicz wyliczył astrofizycznie, że coś tam w głębi kosmosu promieniuje. Ani tego nie widział, ani nie słyszał, tylko tak mu wyszło z rachunków. Potem poleciała na galaktykowe antypody amerykańska sonda i... wszystko potwierdziła. Roman znowu miał rację. Dlatego wierzę mu również, że Ziemia jest okrągła, wszechświat ma swoje granice, a my wędrujemy po nim z szybkością, przy której Ferrari jest wdową po najstarszym i najleniwszym żółwiu z Galapagos. Tyle że astronomia to jest jednak łatwizna. Ziemia krąży ciągle dookoła Słońca i można z pewnością niemal przyjąć, że nie zacznie
własnych oczu.<br>Wielokrotnie już na tych łamach przywoływany wielki mój przyjaciel Roman Juszkiewicz wyliczył &lt;orig&gt;astrofizycznie&lt;/&gt;, że coś tam w głębi kosmosu promieniuje. Ani tego nie widział, ani nie słyszał, tylko tak mu wyszło z rachunków. Potem poleciała na &lt;orig&gt;galaktykowe&lt;/&gt; antypody amerykańska sonda i... wszystko potwierdziła. Roman znowu miał rację. Dlatego wierzę mu również, że Ziemia jest okrągła, wszechświat ma swoje granice, a my wędrujemy po nim z szybkością, przy której Ferrari jest wdową po najstarszym i &lt;orig&gt;najleniwszym&lt;/&gt; żółwiu z Galapagos. Tyle że astronomia to jest jednak łatwizna. Ziemia krąży ciągle dookoła Słońca i można z pewnością niemal przyjąć, że nie zacznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego