jak tego z wyboru. Nie sądzę, by decydowała tu kwestia znacznie niższego wynagrodzenia. Choć warto tu wspomnieć, że samorządy adwokackie w całej Europie domagają się, by prowadzenie spraw z urzędu nie było wynagradzane gorzej.<br><br>Adwokaci narzekają, że przydziela im się z urzędu sprawy mijające się z ich specjalnością. To jednak wina samej adwokatury, która nie informuje sądu, czy dany adwokat jest fachowcem od rozwodów czy od podatków.<br><br>To rzeczywiście jest problem. Chodzi o to, czy z dotychczasowymi zasadami wykonywania naszego zawodu można pogodzić różnicowanie adwokatów w zależności, jakimi sprawami się zajmują. Do tej pory adwokatura unikała pojęcia specjalizacji, bo nie mamy