Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
udawali się przedstawiciele handlowi - representants au vin z różnymi gatunkami win w buteleczkach, a klienci wybierali i zamawiali. Towar dostarczano do domów. Wielką zaletą tego nieistniejącego już systemu było to, że winiarze sprzedawali wszystko, co było.

Dziś również są tacy, którzy - jak Jean-Pierre - po wino wybiorą się do znajomego winiarza i wracają do domu z baryłkami lub butelkami (profani z plastikowymi kontenerami!). Ale dla ogromnej większości Francuzów miejscem zaopatrzenia jest supermarket. Na tym polega kolejny dramat francuskich winnic: święte wino, do niedawna chluba Francji, dziś stoi na półkach razem z zagranicznymi markami. Zgroza i rozpacz: wina ze Stanów Zjednoczonych, Australii
udawali się przedstawiciele handlowi - &lt;foreign&gt;representants au vin&lt;/&gt; z różnymi gatunkami win w buteleczkach, a klienci wybierali i zamawiali. Towar dostarczano do domów. Wielką zaletą tego nieistniejącego już systemu było to, że winiarze sprzedawali wszystko, co było.<br><br>Dziś również są tacy, którzy - jak Jean-Pierre - po wino wybiorą się do znajomego winiarza i wracają do domu z baryłkami lub butelkami (profani z plastikowymi kontenerami!). Ale dla ogromnej większości Francuzów miejscem zaopatrzenia jest supermarket. Na tym polega kolejny dramat francuskich winnic: święte wino, do niedawna chluba Francji, dziś stoi na półkach razem z zagranicznymi markami. Zgroza i rozpacz: wina ze Stanów Zjednoczonych, Australii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego