wino podsuwa opilcom - komentuje Ivan Cloulas swoją opowieść (Wawrzyniec Wspaniały, PIW 1989) - czytelnik przyjmuje za prawdę". A i widz, dodajmy. I nie dziwota. Mamy tu do czynienia z kwiatem artystów florenckich, którzy nawet do tematów religijnych, jakie jeszcze przeważały w sztuce, wprowadzali naturę, a w niej pory roku, prace w winnicy, zastawione stoły i niemal słyszalny brzęk kielichów. Co drugi malarz zmagał się z jakąś biblijną ucztą, a to w Kanie, a to Baltazara, a to Heroda (niezwykły fresk Masolina), potem na czoło wyszedł buntujący się Caravaggio, którego Bachusy i martwe natury wprost prowokowały nową, epikurejską wizję świata. Otwierała się przed