Wewnątrz pełno napisów. Też promocyjnych.<br><br><tit1>Łubu-du FM</><br>Już nie ma dzikich plaż. Nie ma nawet przytulnych grajdołków, w których można by poleżeć z tranzystorem przy uchu. Jest za to ulubiony didżej ulubionej stacji uzbrojony w przenośny mikrofon i kolumny potężnej mocy.<br>- <q>Hej, cześć, jak się macie, jest 10 rano, wita was wasze ulubione radio, tyle że nie w radiu, a tu, na plaży. Jest wspaniała pogoda, a my jesteśmy z wami, jak zwykle z konkursami i nagrodami. A więc: kto jeszcze może, niech pędzi na Niechorze, komu serce nawala, ten tylko do Rewala</>.<br>Czym się różni didżej plażowy od stacjonarnego