roku Herat, miasto poetów, malarzy i myślicieli, jedno z najstarszych miast ludzkości, został podbity przez ordy Czyngis-chana, ze stu sześćdziesięciu tysięcy mieszkańców rzeź przeżyło tylko czterdziestu. Siedem i pół wieku później ten sam zmartwychwstały Herat zrównały z ziemią rosyjskie samoloty bombowe. Ale Herat wciąż żyje, wciąż poraża przybyszów swoją witalnością, urodą i otwartością. <br><br>Z niezwykłą łatwością powstawania z martwych może się w Afganistanie równać tylko tak gorące, że aż trudne do pojęcia pragnienie życia za wszelką cenę. <br><br>Afganistan kryje w sobie jakąś pierwotną energię sprawczą i magnetyzm, nad którymi Afgańczycy, żyjąc nimi na co dzień, nawet się nie zastanawiają, a