od życia i bezużyteczność społeczną. Nierzadko bowiem mamy do czynienia ze swoiście instrumentalnym traktowaniem doktoratu, i to zarówno przez kandydata, jak i jego promotora. Jedyną funkcją, jaką spełnia rozprawa doktorska, <page nr=39> jest stworzenie podstawy do nadania jej autorowi stopnia doktorskiego. Z chwilą, kiedy się to dokonuje, praca wędruje do archiwum, nie włączając się ani w dorobek kultury narodowej, ani w doskonalenie życia społecznego.<br>Analizując nieco dokładniej niepokojące praktyki związane z przewodami doktorskimi w pedagogice można przede wszystkim stwierdzić dwa rodzaje nagminnie powtarzanych praktyk, których społeczna szkodliwość jest ewidentna. Pierwsza, to ustalenie tematu pracy "pod kandydata", a więc z uwzględnieniem jego osobistych (nie zawsze