Postanowiliśmy zasugerować Prezydium, by po uzyskaniu otwarcia ze strony władz na sprawę związkową zgodziło się na rozmowy co do trzech kolejnych punktów politycznych, ale w żadnych innych. I tak dokładnie pobiegły rokowania. Ostatnim punktem były elementy scenariusza rozmów MKS i Komisji Rządowej. Doszliśmy do wniosku, że celem wytworzenia od początku właściwego klimatu byłoby dobrze, gdyby Lech Wałęsa w krótkim powitaniu delegacji rządowej zawarł kilka stwierdzeń ważnych dla tamtej strony. Takich na przykład jak to, że strajk nie godzi w ustrój i że strajkujący nie występują przeciw społecznej własności środków produkcji. Uważaliśmy również, że trzeba przygotować dwu autorytatywnych referentów, którzy przedstawią Komisji