Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Arsenał Gorzowski
Nr: 6
Miejsce wydania: Gorzów Wielkopolski
Rok: 1998
czeka na nią!
Starszy pan bierze mnie pod rękę - Chodź pan! - przechodzimy na jeden z kilku ganków starej karczmy. - Wiesz pan... możliwe, że tutaj jakiś SS-man mieszkał, patrz pan... - pokazuje metalowy kastet, który znalazł w trakcie remontu. - Możliwe...- mówię. Zastanawia mnie, do jakiego stopnia człowiek może poddać się niewoli własnego narodu. Jak "esesmaństwo" SS-mana wpływało na jego rodzinę, czy był dobrym ojcem, mężem, jak kochał?
Starsi państwo opowiadają o swoich wnukach, dzieciach. Syn jest wojskowym. Dla niektórych to "komuch", bo był w partii, "ale każdy musiał być, jak był tak wysoko w wojsku, jak on" - tłumaczą starsi państwo. Jak
czeka na nią!&lt;/&gt;<br>Starszy pan bierze mnie pod rękę &lt;q&gt;- Chodź pan!&lt;/&gt; - przechodzimy na jeden z kilku ganków starej karczmy. &lt;q&gt;- Wiesz pan... możliwe, że tutaj jakiś SS-man mieszkał, patrz pan...&lt;/&gt; - pokazuje metalowy kastet, który znalazł w trakcie remontu. &lt;q&gt;- Możliwe...&lt;/&gt;- mówię. Zastanawia mnie, do jakiego stopnia człowiek może poddać się niewoli własnego narodu. Jak "esesmaństwo" SS-mana wpływało na jego rodzinę, czy był dobrym ojcem, mężem, jak kochał?<br>Starsi państwo opowiadają o swoich wnukach, dzieciach. Syn jest wojskowym. Dla niektórych to &lt;q&gt;"komuch"&lt;/&gt;, bo był w partii, &lt;q&gt;"ale każdy musiał być, jak był tak wysoko w wojsku, jak on"&lt;/&gt; - tłumaczą starsi państwo. Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego