dzieckiem!<br> - Uważasz, że masz mało swobody? - dziwi się pani Ubyszowa.<br> - Naturalnie, że mało! - brnie w niesprawiedliwość Pestka <page nr=152>. - Jeżeli <br>o głupie spóźnienie jest od razu cała awantura...<br> Pani Ubyszowa wstaje bez słowa: nie będzie rozmawiała z córką w takim tonie. <br>W progu wydaje polecenie, żeby Pestka po sobie pozmywała.<br> Godziny popołudnia wloką się beznadziejnie. Matka czyta książkę, siedząc na <br>leżaku pod kasztanem, robi na drutach sweter, rozmawia z gospodynią o tym, skąd <br>zdobyć więcej drzewa na opał, idzie do sąsiedniego domu po śmietanę, wraca... <br>Pestki nie widzi. Nie pyta, czym córka ma zamiar się zająć, nie zdradza ani <br>jednym słówkiem, że w