Typ tekstu: Książka
Autor: Bocheński Jacek
Tytuł: Tabu
Rok: 1965
dlatego uciekamy do Francji. - Ja myślę: dobrze, ale w hajdawerkach czy w sukni? Bo już nie w habicie. Jak to będzie? Dlaczego mam być w hajdawerkach? Chciałam tego wszystkiego, prawda, ale nie tak, nie w hajdawerkach. Czy on się ze mną ożeni? Kim będę we Francji?
Pytam: - Diego, jaką suknię włożę? - Z piany morskiej i gwiazd - odpowiada. Zawsze mówi tak pięknie, a we mnie serce taje, i nawet widzę na sobie suknię z piany morskiej i gwiazd, i wiem, że on mnie też widzi w takiej sukni, i już mi obojętne hajdawerki, nie hajdawerki, pójdę za nim w grzechu i hańbie
dlatego uciekamy do Francji. - Ja myślę: dobrze, ale w hajdawerkach czy w sukni? Bo już nie w habicie. Jak to będzie? Dlaczego mam być w hajdawerkach? Chciałam tego wszystkiego, prawda, ale nie tak, nie w hajdawerkach. Czy on się ze mną ożeni? Kim będę we Francji?<br>Pytam: - Diego, jaką suknię włożę? - Z piany morskiej i gwiazd - odpowiada. Zawsze mówi tak pięknie, a we mnie serce taje, i nawet widzę na sobie suknię z piany morskiej i gwiazd, i wiem, że on mnie &lt;page nr=13&gt; też widzi w takiej sukni, i już mi obojętne hajdawerki, nie hajdawerki, pójdę za nim w grzechu i hańbie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego