Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
że zainwestuje w lotnisko w Białej. - Nie wierzyłem własnym uszom - mówi uczestnik spotkania, pracownik urzędu. - Toy, jak gdyby nigdy nic, przedstawiał biznesmenów z Turcji i Izraela, których przywiózł ze sobą. A przecież zalega nam wciąż z niemal 300 tysiącami złotych! Mam wrażenie, że władze nadal mu wierzą.
Dlaczego człowiek, który wodzi za nos prokuraturę, może bez przeszkód poruszać się po Polsce i odbywać oficjalne spotkania z urzędnikami? Może, bo prokuratura dopiero 2 listopada (osiem miesięcy po zawieszeniu postępowania) poprosiła Straż Graniczną o informację, gdyby Toy przekroczył naszą granicę. Prokuratura tłumaczy zwłokę tym, że przez dziewięć miesięcy nie mogła ustalić daty urodzenia Turka, a
że zainwestuje w lotnisko w &lt;name type="place"&gt;Białej&lt;/&gt;. - Nie wierzyłem własnym uszom - mówi uczestnik spotkania, pracownik urzędu. - &lt;name type="person"&gt;Toy&lt;/&gt;, jak gdyby nigdy nic, przedstawiał biznesmenów z &lt;name type="place"&gt;Turcji&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Izraela&lt;/&gt;, których przywiózł ze sobą. A przecież zalega nam wciąż z niemal 300 tysiącami złotych! Mam wrażenie, że władze nadal mu wierzą.<br>Dlaczego człowiek, który wodzi za nos prokuraturę, może bez przeszkód poruszać się po &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/&gt; i odbywać oficjalne spotkania z urzędnikami? Może, bo prokuratura dopiero 2 listopada (osiem miesięcy po zawieszeniu postępowania) poprosiła &lt;name type="org"&gt;Straż Graniczną&lt;/&gt; o informację, gdyby &lt;name type="person"&gt;Toy&lt;/&gt; przekroczył naszą granicę. Prokuratura tłumaczy zwłokę tym, że przez dziewięć miesięcy nie mogła ustalić daty urodzenia Turka, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego