Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nie zmieniłoby to chorych poglądów grupy "antybrzechwowców". Prawda o nas jest czasami bolesna i trzeba ją przedstawiać taką, jaka jest. Czasami jednak wolałbym się o czymś takim nie dowiedzieć.

Andrzej Danilkiewicz


Nie dać się zabić

Przez ponad 30 lat służby wyszkoliłem wiele roczników żołnierzy, kształciłem podchorążych i oficerów. Nic co wojskowe nie jest mi obce. Także i soczysty język, który - choć jestem polonistą - traktuję jako grzech powszedni, gdyż w środowisku wyłącznie męskim, w sytuacjach stresowych nie razi nadmiernie, o ile mieści się w średniej normie krajowej i nie jest nadużywany. I tylko pod tym warunkiem bywa niekiedy skuteczny. Ale posługiwanie się
nie zmieniłoby to chorych poglądów grupy "antybrzechwowców". Prawda o nas jest czasami bolesna i trzeba ją przedstawiać taką, jaka jest. Czasami jednak wolałbym się o czymś takim nie dowiedzieć.<br><br>&lt;au&gt;Andrzej Danilkiewicz&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;Nie dać się zabić&lt;/&gt;<br><br>Przez ponad 30 lat służby wyszkoliłem wiele roczników żołnierzy, kształciłem podchorążych i oficerów. Nic co wojskowe nie jest mi obce. Także i soczysty język, który - choć jestem polonistą - traktuję jako grzech powszedni, gdyż w środowisku wyłącznie męskim, w sytuacjach stresowych nie razi nadmiernie, o ile mieści się w średniej normie krajowej i nie jest nadużywany. I tylko pod tym warunkiem bywa niekiedy skuteczny. Ale posługiwanie się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego