byli odpowiedzialni Amerykanie. W Iraku nie zawsze czekał sprzęt i wyposażenie, które też Amerykanie zobowiązali się przygotować i przekazać. Dlatego część oddziałów nie była zdolna do wykonywania zadań operacyjnych.<br>Węgierski batalion transportowy osiemdziesięcioprocentową zdolność do działania osiągnął dopiero w styczniu 2004 r., tuż przed końcem pierwszej zmiany.<br><br>Dywizyjny pododdział policji wojskowej był prawie trzy razy mniejszy niż zakładano, bo jedynie Polacy, Łotysze i Filipińczycy przygotowali do tej roli swoich żandarmów. Poza tym pododdział ten nie posiadał systemu łączności mogącego współpracować z innymi oddziałami dywizji, a na żandarmów spadły zadania, do których nie mieli przygotowania (szkolenie irackiej policji i straży granicznej, nadzorowanie