tys. dzieci i 160 tys. kobiet, nie ma dachu nad głową - szacuje organizacja pomocy bezdomnym Bundesarbeitsgemeinschaft Wohnungslosenhilfe. Tylko w Berlinie na ulicach żyje ok. 7 tys. dzieci. W 1996 r. zamarzło w RFN 40 osób.<br> Bezdomni mogą skorzystać z przytułków komunalnych, oraz prowadzonych przez organizacje charytatywne i Kościół. Tym, którzy wolą nocować na ulicach, rozwozi się koce, ciepłe posiłki, napoje, owoce i witaminy. Podczas większych mrozów dyrekcja niemieckich kolei pozwala bezdomnym nocować na dworcach. Zdarzają się jednak wypadki tragicznej nietolerancji. W ubiegłym roku pracownicy stacji w Kerpen-Horren wyrzucili na ulicę 55-letniego mężczyznę, który po kilku godzinach zamarzł. Pewna bezdomna