Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
nadjedzie doktor i powie nam co robić. A... a pani co tu robi, senora Reyes?
Zdawało się, że dopiero teraz Maria Rosa ją zauważyła. - Proszę iść do swego pokoju, doktor zaraz tu będzie. To poskutkowało. Senora Reyes odmaszerowała drobnymi
kroczkami, została jednak przezornie w drzwiach swego pokoju. Takich zdarzeń nie wolno było przepuścić. Postawiła krzesło w progu, usiadła wygodnie i uznała, że wybrała doskonały punkt obserwacyjny. Myślała jeszcze, żeby pójść do szafki i wziąć cukierki miętowe, ale nie miała czasu, bo drzwi frontowe otworzyły się i wszedł dr Rowland z ojcem. Rozmawiał chwilę z Normą, a potem znikł z pola jej
nadjedzie doktor i powie nam co robić. A... a pani co tu robi, senora Reyes?<br>Zdawało się, że dopiero teraz Maria Rosa ją zauważyła. - Proszę iść do swego pokoju, doktor zaraz tu będzie. To poskutkowało. Senora Reyes odmaszerowała drobnymi<br>kroczkami, została jednak przezornie w drzwiach swego pokoju. Takich zdarzeń nie wolno było przepuścić. Postawiła krzesło w progu, usiadła wygodnie i uznała, że wybrała doskonały punkt obserwacyjny. Myślała jeszcze, żeby pójść do szafki i wziąć cukierki miętowe, ale nie miała czasu, bo drzwi frontowe otworzyły się i wszedł dr Rowland z ojcem. Rozmawiał chwilę z Normą, a potem znikł z pola jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego