Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
podejrzaną łatwością. Zagadnięty w tej sprawie przez Konrada, Bernard tłumaczył się mętnie, że ma na utrzymaniu żonę i dzieci. To jednak, zdaniem Konrada, nie usprawiedliwiało w najmniejszym stopniu zaniechania happeningów ulicznych - tej pięknej i bezinteresownej formy oddziaływania na tłum poprzez czystą, wyabstrahowaną Sztukę.
Truskawki pachniały coraz silniej w nagrzanym wnętrzu wozu, więc Konrad wziął sobie od niechcenia jeden duży i soczysty owoc z samego wierzchu. Mimo woli zerknął, czy starzec nie patrzy - i niestety, przekonał się, że owszem, właśnie patrzał. Zerkał sobie w lusterko wsteczne i oczy ich spotkały się na jedną, boleśnie żenującą chwilę, dokładnie wtedy, gdy Konrad smacznie wkładał
podejrzaną łatwością. Zagadnięty w tej sprawie przez Konrada, Bernard tłumaczył się mętnie, że ma na utrzymaniu żonę i dzieci. To jednak, zdaniem Konrada, nie usprawiedliwiało w najmniejszym stopniu zaniechania happeningów ulicznych - tej pięknej i bezinteresownej formy oddziaływania na tłum poprzez czystą, wyabstrahowaną Sztukę.<br>Truskawki pachniały coraz silniej w nagrzanym wnętrzu wozu, więc Konrad wziął sobie od niechcenia jeden duży i soczysty owoc z samego wierzchu. Mimo woli zerknął, czy starzec nie patrzy - i niestety, przekonał się, że owszem, właśnie patrzał. Zerkał sobie w lusterko wsteczne i oczy ich spotkały się na jedną, boleśnie żenującą chwilę, dokładnie wtedy, gdy Konrad smacznie wkładał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego