głupio! Ale gdybyśmy czekali, nim partia sprawdzi, nim wyda wyrok, a on tymczasem sypałby na całego, to wtedy byłoby lepiej? Ja się tym broniłem, i jeszcze tym, że przeminęło szczęśliwie, nikt nie ucierpiał! Nikogo policja nie ruszała, więc o co ten krzyk! Ale Perlikowski wciąż swoje, że skutki mogły być wprost nieobliczalne, że niby strzeliłem w partię. W dyscyplinę partyjną, w postawę masową, że to nic innego tylko demoralizacja! Nawet ataku od tego dostał, z pianą na ustach, z drgawkami, tak że zebranie musiano przerwać.<br><page nr=286> - To po Grudziądzu - jakby do siebie powiedział Olejniczak. - Odkąd wyszedł z tamtejszego więzienia, miewa czasem podobne