Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kolejne zalecenie psychologa: zapisywać każdą niepotrzebną błahostkę. Niepotrzebną, bo tych pudrów i cieni Joanna ma kilkanaście. Dzisiaj, przy comiesięcznej spłacie debetów, Joanna zostawia 1 tys. zł na wynajmowaną kawalerkę, 300 zł na jedzenie - tyle musi wystarczyć. No i 200 zł na terapeutę.

Raz w tygodniu odwiedza rodziców pod Warszawą i wraca ze słoikami - bigos, pulpety, barszcz bardzo się przydają przy wyliczonym budżecie. - Czasem tylko do tych pulpetów kupię wino. I tak siedzę i samej siebie się wstydzę. I się zastanawiam, jak to się stało? Co mnie opętało? Kiedy? Dlaczego nie przystopowałam?

- Pewnie że nie każde niekontrolowane zakupy prowadzą do zakupoholizmu, ale
kolejne zalecenie psychologa: zapisywać każdą niepotrzebną błahostkę. Niepotrzebną, bo tych pudrów i cieni Joanna ma kilkanaście. Dzisiaj, przy comiesięcznej spłacie debetów, Joanna zostawia 1 tys. zł na wynajmowaną kawalerkę, 300 zł na jedzenie - tyle musi wystarczyć. No i 200 zł na terapeutę.<br><br>Raz w tygodniu odwiedza rodziców pod Warszawą i wraca ze słoikami - bigos, pulpety, barszcz bardzo się przydają przy wyliczonym budżecie. - Czasem tylko do tych pulpetów kupię wino. I tak siedzę i samej siebie się wstydzę. I się zastanawiam, jak to się stało? Co mnie opętało? Kiedy? Dlaczego nie przystopowałam?<br><br>- Pewnie że nie każde niekontrolowane zakupy prowadzą do &lt;orig&gt;zakupoholizmu&lt;/&gt;, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego