Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
razie kręcił się wokół zespołu i był za pan brat ze wszystkimi, którzy powołali do życia to zjawisko zrodzone ze źródeł awangardowych.
A przewodził im sam Tadeusz Peiper.
Jako gimnazjalista, któremu nie wolno było uczestniczyć w tego rodzaju eksperymentalnych wydarzeniach, przebierałem się w ubranie ojca i chyłkiem wchodziłem na widownię wraz z Tadkiem Hołujem, wciągniętym już w te artystyczne kręgi i ogłaszającym swe wiersze drukiem, z Jerzym Kałamackim i Bronisławem Kamińskim.
Uważałem tylko, abym nie spotkał któregoś z profesorów, ale na szczęście nie zajmowali się takimi - według nich - głupstwami. Dla mnie to były chwile zachłystywania się nowoczesnością po lekturach poezji klasycznej
razie kręcił się wokół zespołu i był za pan brat ze wszystkimi, którzy powołali do życia to zjawisko zrodzone ze źródeł awangardowych.<br>A przewodził im sam Tadeusz Peiper.<br>Jako gimnazjalista, któremu nie wolno było uczestniczyć w tego rodzaju eksperymentalnych wydarzeniach, przebierałem się w ubranie ojca i chyłkiem wchodziłem na widownię wraz z Tadkiem Hołujem, wciągniętym już w te artystyczne kręgi i ogłaszającym swe wiersze drukiem, z Jerzym Kałamackim i Bronisławem Kamińskim.<br>Uważałem tylko, abym nie spotkał któregoś z profesorów, ale na szczęście nie zajmowali się takimi - według nich - głupstwami. Dla mnie to były chwile zachłystywania się nowoczesnością po lekturach poezji klasycznej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego