ochłonąć.! Fizycznie się zreorganizować, zregenerować. Odciąć się od porażki, od stojącego za nią nonsensu, od wszelkiej myśli o ojcu. Będzie jeszcze czas pomyśleć, jak mu wytłumaczyć, co się właściwie zdarzyło. Na razie - tama! Głowa w piasek!<br> Za wszelką cenę spokój. Tak aby opuścić Rzym zły, bo zły, ale przytomny, na wrażenia zewnętrzne rozbudzony. A nie w takim stanie, w jakim teraz jestem, jak pies w wagonie kolejowym pod ławką!<br>W pensjonacie "Wanda" nie najlepiej mi. Lecz wynosić się nie warto. Miałem zamiar, porzuciłem go. Mógłbym wrócić do tego "Nettuno", gdzie początkowo mieszkałem. Zrezygnowałem. Pakować się, rozpakowywać, żeby znowu po jednym dniu