ten kawałek samochodem nie chce podjechać, chociaż kiedyś chodził do mnie pięć kilometrów piechotą, a dopiero potem szliśmy razem nad jezioro. Jak mu mówiłam, żebyśmy się wybrali, to pytał, czy będę wystawiać swoje pulpety. Mówię ci, czasem mam wrażenie, że mu w ogóle na mnie nie zależy. Taki jest czasem wredny, nawet przy dzieciakach. Aż się odechciewa. Jakby się dowiedział, że idziemy tu, żeby obejrzeć występ, toby mnie nie puścił.<br>Uśmiechnęły się do siebie porozumiewawczo.<br>- Jak myślisz, Dorota, oni będą tańczyć całkiem goli? Widziałam taki występ w telewizji, ale tam to wszystkiego nie pokażą.<br>- Zobaczymy. Myślę, że będzie fajnie. To o