Wyobraź sobie, Drogi Czytelniku, że mieszkasz tuż obok podwórka, na którym Twój sąsiad trzyma dwa luzem biegające psy. Każda osoba przechodząca ulicą, w tym także wszystkie 242 koty, które tędy codziennie wędrują, wywołują w rzeczonych pieskach atak agresji, który objawia się szczekaniem i charczeniem. Jak nie mają na kogo, to wrzeszczą na siebie wzajemnie albo przynajmniej na gołębie. Gdybyś po nocy spędzonej na wsłuchiwaniu się w ten jazgot powiedział sąsiadowi, że kolejną noc chciałbyś przespać spokojnie, w odpowiedzi usłyszysz jedynie jazgotu ciąg dalszy...: "Co ci one przeszkadzają? Od tego są psy."<br>To nie jest dialog z filmu "Pies Andaluzyjski". Tak zaczyna