książki wydane przed 1939 rokiem. Po pewnym czasie trochę się do niego zraziłem, ale o tym potem.<br>Któregoś dnia zaproponował mi bruderszaft, co mnie ogromnie ucieszyło. Miałem dwadzieścia pięć lat, byłem właściwie nikim, ot, sekretarzem Krakowskiego Oddziału Związku, a tu od razu bruderszaft z wybitnym pisarzem.<br>Kiedy tradycyjnie całowaliśmy się, wsadził mi głęboko do ust swój wielki mięsisty język. Byłem przerażony, nie spodziewałem się bowiem takiego pocałunku, a on widząc moją reakcję zaśmiał się i poklepał mnie po policzku.<br>- To taki żart - powiedział, żeby mnie uspokoić i dać mi do zrozumienia, że niczego złego nie miał na myśli - zawsze tak robię