zupełnie z tego nie mam".<br>W 1980 roku mieszkał w Gdańsku, blisko stoczni. Przyszli w nocy, poprosili żeby napisał "Solidarność". To napisał. Wszystko odbyło się szybko, nie było czasu na myślenie. Zastanawiali się tylko, w którą stronę chorągiewka, tzn. czy napis ma "iść" na wschód, czy na zachód. Zrobili na wschód, bo lepiej wyglądało.<br>Nie wiem, gdzie jest Jurek, co się z nim teraz dzieje i czy ma prawa do tego napisu i tego liternictwa, które potem otrzymało nazwę "gdański gotyk". Napis SOLIDARNOŚĆ jest częścią naszego życia, wywołuje wiele wspomnień i tysiące emocji, a ja wciąż nic nie mogę poradzić na