Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Warszawy. Chciał jej wyjaśnić, że Melenkof jest zdolny do wszystkiego. On sam miał przecież wiele innych projektów, całą masę pomysłów, w których Angella mogłaby wziąć udział. Żałował, że nie trzymał się swojego pierwotnego założenia, żeby wykorzystać jej doświadczenie aktorskie i zrealizować coś na pograniczu plastyki, performu i filmu. Coraz bardziej wściekał się na siebie, że dał się omamić Gumie na tę reaktywację Rynny w stodole.
Hehe wszedł do domu, potem obszedł podwórko. Czerwony mercedes ciągle tam stał. Wyszedł na drogę. Ruszył w kierunku grobli, na której rosły stare wierzby, tam gdzie chodzili przed południem. Nigdzie Angelli nie znalazł.
Zbliżał się wieczór
Warszawy. Chciał jej wyjaśnić, że Melenkof jest zdolny do wszystkiego. On sam miał przecież wiele innych projektów, całą masę pomysłów, w których Angella mogłaby wziąć udział. Żałował, że nie trzymał się swojego pierwotnego założenia, żeby wykorzystać jej doświadczenie aktorskie i zrealizować coś na pograniczu plastyki, performu i filmu. Coraz bardziej wściekał się na siebie, że dał się omamić Gumie na tę reaktywację Rynny w stodole.<br>Hehe wszedł do domu, potem obszedł podwórko. Czerwony mercedes ciągle tam stał. Wyszedł na drogę. Ruszył w kierunku grobli, na której rosły stare wierzby, tam gdzie chodzili przed południem. Nigdzie Angelli nie znalazł. <br>Zbliżał się wieczór
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego