Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Leszek Miller też ma tu w okolicy krewniaków. Prawdę mówiąc zarząd Modrzewia Polskiego wyspecjalizował się w tropieniu rodzinnych powiązań, ale jak do tej pory żaden strzał nie trafił w cel. Sołtys nie ma nic wspólnego z sekretarzem Rakowskim ("widziałem go jedynie w telewizji"), a Jaskierni nikt poza naszymi bohaterami we wsi nie widział.
Oficer prasowy policji w Ostrowcu Ewa Malowańska: - Komendantowi komisariatu w Bodzechowie zarzucili, że jest szefem mafii i jednocześnie stoi na czele ochotniczej straży pożarnej, w remizie ukrywa łupy z przestępstw. Komendant musiał się potem tłumaczyć, że ze strażą nic wspólnego nie ma, nie mówiąc już o mafii.

Mama
Leszek Miller też ma tu w okolicy krewniaków. Prawdę mówiąc zarząd Modrzewia Polskiego wyspecjalizował się w tropieniu rodzinnych powiązań, ale jak do tej pory żaden strzał nie trafił w cel. Sołtys nie ma nic wspólnego z sekretarzem Rakowskim ("widziałem go jedynie w telewizji"), a Jaskierni nikt poza naszymi bohaterami we wsi nie widział.<br>Oficer prasowy policji w Ostrowcu Ewa Malowańska: &lt;div1&gt;- Komendantowi komisariatu w Bodzechowie zarzucili, że jest szefem mafii i jednocześnie stoi na czele ochotniczej straży pożarnej, w remizie ukrywa łupy z przestępstw. Komendant musiał się potem tłumaczyć, że ze strażą nic wspólnego nie ma, nie mówiąc już o mafii.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Mama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego