Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
przez kompartię do Europy w charakterze tajnego agenta, jako znający tamtejsze warunki roboty, demaskować miał na miejscu kontrrewolucję .
Wyjeżdżał niechętnie, ale protestować nie próbował. Do Paryża przyjechał pod przybranym nazwiskiem. Rychło wywęszono. Trzeba było znów przemykać się nocami. Zamknięty w maleńkim numerze hoteliku na placu Panteonu, P'an Tsiang-kuei przesunął wskazówkę swego dnia powszedniego. Spał w dzień, na miasto zaś wychodził dopiero późno wieczorem, kiedy w żółtawym odbłysku elektrycznych lamp zaciera się zdradziecka barwa skóry, a pod szerokim rondem kapelusza nikną wydłużone szpary skośnych oczu.
W Paryżu, w Dzielnicy Łacińskiej, roi się od nacjonalistycznie nastrojonych studentów. Wśliznął się niepostrzeżenie. Był małomówny
przez kompartię do Europy w charakterze tajnego agenta, jako znający tamtejsze warunki roboty, demaskować miał na miejscu kontrrewolucję &lt;page nr=110&gt;.<br>Wyjeżdżał niechętnie, ale protestować nie próbował. Do Paryża przyjechał pod przybranym nazwiskiem. Rychło wywęszono. Trzeba było znów przemykać się nocami. Zamknięty w maleńkim numerze hoteliku na placu Panteonu, P'an Tsiang-kuei przesunął wskazówkę swego dnia powszedniego. Spał w dzień, na miasto zaś wychodził dopiero późno wieczorem, kiedy w żółtawym odbłysku elektrycznych lamp zaciera się zdradziecka barwa skóry, a pod szerokim rondem kapelusza nikną wydłużone szpary skośnych oczu.<br>W Paryżu, w Dzielnicy Łacińskiej, roi się od nacjonalistycznie nastrojonych studentów. Wśliznął się niepostrzeżenie. Był małomówny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego