Typ tekstu: Książka
Autor: Szczypiorski Andrzej
Tytuł: Początek
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1986
nowe siły, słyszała nakaz potężny, któremu nikt oprzeć się nie może. Oto Bóg sprawił, że przychodziły do niej dzieci żydowskie, samotne i słabe, szukając ocalenia. I ona właśnie miała je ocalić. Przed zagładą i potępieniem. Był to wielki dar dla niej i dla tych dzieci.
Łączył ją z nimi rodzaj wspólnictwa w trwodze ludzkiej i mistycznej tęsknocie. W zacisznym refektarzu, którego okna wychodziły na ogród warzywny, w świetle słońca, które kładło się szeroką smugą na posadzce, albo w blasku pachnących woskiem świec uczyła dzieci żydowskie czynić znak krzyża świętego.
- Podnieś prawą rączkę - mówiła. - O, tak właśnie. I dotknij rączką czoła. W
nowe siły, słyszała nakaz potężny, któremu nikt oprzeć się nie może. Oto Bóg sprawił, że przychodziły do niej dzieci żydowskie, samotne i słabe, szukając ocalenia. I ona właśnie miała je ocalić. Przed zagładą i potępieniem. Był to wielki dar dla niej i dla tych dzieci.<br>&lt;page nr=52&gt; Łączył ją z nimi rodzaj wspólnictwa w trwodze ludzkiej i mistycznej tęsknocie. W zacisznym refektarzu, którego okna wychodziły na ogród warzywny, w świetle słońca, które kładło się szeroką smugą na posadzce, albo w blasku pachnących woskiem świec uczyła dzieci żydowskie czynić znak krzyża świętego.<br>- Podnieś prawą rączkę - mówiła. - O, tak właśnie. I dotknij rączką czoła. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego