Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
się fatalny - złamanie kręgosłupa. W. Bartkowski zwozi ciało do podnóża ściany, skąd śmigłowiec zabiera go za pomocą wyciągarki pokładowej, obsługiwanej przez J. Gąsienicę Józkowego.
W trzy tygodnie później znów alarm - o godz. 16.00. Na Mnichu odpadnięcie. Konieczna pomoc. Jak zawsze, tak i tym razem do wypadku idzie ratownik dyżurny wspomagany przez taterników. Równocześnie z Zakopanego wyjeżdża M. Gąsienica ze swą ekipą. Gdy dochodzą do rannego, zaczyna na dobre padać śnieg. Transport w specjalnych noszach. Wezwanie karetki z lekarzem. W schronisku podłączenie kroplówki. I odesłanie o północy do szpitala.
Swą ostatnią wyprawę właśnie w rejon Mnicha poprowadził E. Strzeboński - parokrotnie wymieniany
się fatalny - złamanie kręgosłupa. W. Bartkowski zwozi ciało do podnóża ściany, skąd śmigłowiec zabiera go za pomocą wyciągarki pokładowej, obsługiwanej przez J. Gąsienicę Józkowego.<br>W trzy tygodnie później znów alarm - o godz. 16.00. Na Mnichu odpadnięcie. Konieczna pomoc. Jak zawsze, tak i tym razem do wypadku idzie ratownik dyżurny wspomagany przez taterników. Równocześnie z Zakopanego wyjeżdża M. Gąsienica ze swą ekipą. Gdy dochodzą do rannego, zaczyna na dobre padać śnieg. Transport w specjalnych noszach. Wezwanie karetki z lekarzem. W schronisku podłączenie kroplówki. I odesłanie o północy do szpitala.<br>Swą ostatnią wyprawę właśnie w rejon Mnicha poprowadził E. Strzeboński - parokrotnie wymieniany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego