Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
często obijało mi się o uszy w kawiarniach. Sądzę, że przyniósł je Ludce w prezencie Kazio wraz z ananasem czy innym drobiazgiem.
- Nie sądzę, moja Ludko miła, żebyś miała rację. Z jednej rzeczywistości w drugą przechodzi się bez żadnej trudności, bo rzeczywistość opuszczona staje się natychmiast czymś dalekim, skończonym, nierealnym wspomnieniem i zupełnie nic nikomu nie rozsadza. Zresztą, jak poucza historia, liczenie się z podobnymi rzeczami nie bywało nigdy dla polityków przeszkodą w wypowiadaniu wojen. Ale - odrzuciłem gazetę i podłożyłem ręce pod głowę - mniejsza o wojnę, skoro jej jeszcze nie ma. Zajmijmy się tymczasem tą rzeczywistością nie rozsadzoną, jak powiadasz, w
często obijało mi się o uszy w kawiarniach. Sądzę, że przyniósł je Ludce w prezencie Kazio wraz z ananasem czy innym drobiazgiem.<br>- Nie sądzę, moja Ludko miła, żebyś miała rację. Z jednej rzeczywistości w drugą przechodzi się bez żadnej trudności, bo rzeczywistość opuszczona staje się natychmiast czymś dalekim, skończonym, nierealnym wspomnieniem i zupełnie nic nikomu nie rozsadza. Zresztą, jak poucza historia, liczenie się z podobnymi rzeczami nie bywało nigdy dla polityków przeszkodą w wypowiadaniu wojen. Ale - odrzuciłem gazetę i podłożyłem ręce pod głowę - mniejsza o wojnę, skoro jej jeszcze nie ma. Zajmijmy się tymczasem tą rzeczywistością nie rozsadzoną, jak powiadasz, w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego