roku, gdy partia przekroczyła swoje magiczne kilkanaście procent i wspięła się na dwadzieścia. W niedługim czasie jej szeregi powiększyły się o dwa tysiące osób i wciąż rosną (w sumie PO ma teraz ok. 15 tys. członków). Szturm, zalew - to określenia, za pomocą których najczęściej opisuje się nagły społeczny entuzjazm we wstępowaniu w szeregi Platformy. Dzieje się to w czasie, gdy zaufanie do polityków i polityki sięga dna.<br>Zjawisko cieszy liderów partii, ale przysparza też pewnych trosk. Poza młodzieżą wśród ludzi, którzy teraz garną się do Platformy, przeważają grupy wysokiego ryzyka: mały i średni biznes oraz wieloletni działacze samorządowi. Nie od dziś