Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
że nie gniewasz się na mnie, gdzieś tam, na chmurce. Ja bym się nie gniewała. Może nawet chętnie bym popatrzyła, jak podrywasz ładna dziewczynę. Przecież nigdy nie byłam zazdrosna, zresztą Ty też nie. Wiesz, że nigdy już nie pokocham nikogo tak jak Ciebie.
Zaniedbałam się okropnie. Dzisiaj było mi trochę wstyd. Nasłuchałabym się od Ciebie, wiem. Ale koniec z tym, obiecuję, przyrzekam, ślubuję:
Jutro idę do kosmetyczki!
28 listopada
On jest męski i władczy. Ona kobieca i piękna. On stara się wygrywać, zdobywać nowe lady, bezustannie poszukiwać. Ona pragnie spokoju i ciepła, próbuje zbudować coś trwałego. On atakuje swoja seksualnością, agresywna
że nie gniewasz się na mnie, gdzieś tam, na chmurce. Ja bym się nie gniewała. Może nawet chętnie bym popatrzyła, jak podrywasz ładna dziewczynę. Przecież nigdy nie byłam zazdrosna, zresztą Ty też nie. Wiesz, że nigdy już nie pokocham nikogo tak jak Ciebie. <br>&lt;page nr=152&gt; Zaniedbałam się okropnie. Dzisiaj było mi trochę wstyd. Nasłuchałabym się od Ciebie, wiem. Ale koniec z tym, obiecuję, przyrzekam, ślubuję:<br>Jutro idę do kosmetyczki!<br>28 listopada<br>On jest męski i władczy. Ona kobieca i piękna. On stara się wygrywać, zdobywać nowe lady, bezustannie poszukiwać. Ona pragnie spokoju i ciepła, próbuje zbudować coś trwałego. On atakuje swoja seksualnością, agresywna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego