Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Bozi", "Poproś Bozię...", "Bozia" to był ktoś nieskończenie dobry, ciepły, bliski - wszechmogąca mama.
Ale nie był wszechmogący. Albo nie chciał nim być. Nie sprawił, żeby mamusia wróciła.
Wpatruję się w umęczoną twarz Chrystusa na krzyżu. "Bozia" wyciąga znów do mnie ramiona. Gotów przyjąć mnie, pocieszyć, obiecać "żywot wieczny amen".
Ale wstyd mi podejść do Niego. Skoro tyle dorosłych, świadomych lat żyłam bez Boga, w ogóle nie wliczałam Go w swoje obrachunki ze światem, to nie mogę teraz... tylko dlatego... że umieram.
A może nie tylko wstyd. Gdybym się poddała Bogu - nie zostałaby mi nawet rozpacz. Musiałabym wytrwać do końca. Bo rozpacz
Bozi", "Poproś Bozię...", "Bozia" to był ktoś nieskończenie dobry, ciepły, bliski - wszechmogąca mama. <br>Ale nie był wszechmogący. Albo nie chciał nim być. Nie sprawił, żeby mamusia wróciła. <br>Wpatruję się w umęczoną twarz Chrystusa na krzyżu. "Bozia" wyciąga znów do mnie ramiona. Gotów przyjąć mnie, pocieszyć, obiecać "żywot wieczny amen". <br>Ale wstyd mi podejść do Niego. Skoro tyle dorosłych, świadomych lat żyłam bez Boga, w ogóle nie wliczałam Go w swoje obrachunki ze światem, to nie mogę teraz... tylko dlatego... że umieram. <br>A może nie tylko wstyd. Gdybym się poddała Bogu - nie zostałaby mi nawet rozpacz. Musiałabym wytrwać do końca. Bo rozpacz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego