Typ tekstu: Książka
Autor: Wiedemann Adam
Tytuł: Sęk Pies Brew
Rok: 1998
twarz bohatera, twarz mędrca, o tak, tylko pierwszy rzut oka w lustro może być zaskoczeniem, potem zaczyna się aktorstwo, nieprawda, złuda; w tym korowodzie twarzy własnych, coraz to bardziej dostojnych, zapomniałem aż, że robię tymczasem rzecz w gruncie rzeczy wstydliwą. Zapomniałem? raczej właśnie uświadomiłem sobie: wstydliwą. Chcę zrobić pewną rzecz wstydliwą. Może ty też masz jakąś wstydliwą rzecz do zrobienia? Czemu nie mielibyśmy zrobić tego jednocześnie. Chciałabym zostać na chwilę sama. Sens naszej z Baatą rozmowy stał się dla mnie tak jasny, że aż głupi. I niemal w tej samej chwili ujrzałem (przeczułem), że kiedy ja tu rękami grzebię przy rozporku
twarz bohatera, twarz mędrca, o tak, tylko pierwszy rzut oka w lustro może być zaskoczeniem, potem zaczyna się aktorstwo, nieprawda, złuda; w tym korowodzie twarzy własnych, coraz to bardziej dostojnych, zapomniałem aż, że robię tymczasem rzecz w gruncie rzeczy wstydliwą. Zapomniałem? raczej właśnie uświadomiłem sobie: wstydliwą. <hi rend="italic">Chcę zrobić pewną rzecz wstydliwą. Może ty też masz jakąś wstydliwą rzecz do zrobienia? Czemu nie mielibyśmy zrobić tego jednocześnie. Chciałabym zostać na chwilę sama</>. Sens naszej z Baatą rozmowy stał się dla mnie tak jasny, że aż głupi. I niemal w tej samej chwili ujrzałem (przeczułem), że kiedy ja tu rękami grzebię przy rozporku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego