Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
i zahukanego człowieka... Chyba na zawsze zachował jakiś zabobonny lęk przed "wielkimi starszymi" - których trzeba wysłuchać, milcząc i ze zwieszoną głową. Nie mógł znieść, kiedy ośmielałem się kłócić ze starszymi, było to dla niego nie tylko bezczelne i niepojęte - było to niegustowne i pretensjonalne. "Przestań" - mówił i nawet w swej wstydliwości nie chciał precyzować, co właściwie mam przestać. Drażniła go moja sobiepańskość rozkapryszonego jedynaka, sam uważał, że życie jest całkiem inne, i o ile teraz potrafię to właściwie zrozumieć, to nawoływał do jakiejś bliżej nieokreślonej, a przecież głębokiej pokory - pokory dziecka doświadczonego życiem. Kim zatem był na tych późniejszych zdjęciach, których
i zahukanego człowieka... Chyba na zawsze zachował jakiś zabobonny lęk przed "wielkimi starszymi" - których trzeba wysłuchać, milcząc i ze zwieszoną głową. Nie mógł znieść, kiedy ośmielałem się kłócić ze starszymi, było to dla niego nie tylko bezczelne i niepojęte - było to niegustowne i pretensjonalne. "Przestań" - mówił i nawet w swej wstydliwości nie chciał precyzować, co właściwie mam przestać. Drażniła go moja sobiepańskość rozkapryszonego jedynaka, sam uważał, że życie jest całkiem inne, i o ile teraz potrafię to właściwie zrozumieć, to nawoływał do jakiejś bliżej nieokreślonej, a przecież głębokiej pokory - pokory dziecka doświadczonego życiem. Kim zatem był na tych późniejszych zdjęciach, których
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego