Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 38
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
poszperała w archiwum i za chwilę napadła na niedoszłego żonkosia. Wyzwała go od bigamistów, bo z papierów wynikało, że już raz składał małżeńską przysięgę i ma dwoje dzieci. Danuta w to uwierzyła, ślub się nie odbył, a Ryszard do dziś jest kawalerem. - Kilka lat temu znów najadłem się przed ludźmi wstydu - opowiada. - Chciałem wziąć kredyt w Lukas Banku, a pani otworzyła komputer i powiedziała, że już pożyczyłem od nich cztery tysiące. Krew mi uderzyła do głowy, zdołałem tylko wybełkotać, czy spłacam ten kredyt? Na szczęście okazało się, że tak! Ale bałem się, że kiedyś bank upomni się o pieniądze. Poszedłem do
poszperała w archiwum i za chwilę napadła na niedoszłego żonkosia. Wyzwała go od bigamistów, bo z papierów wynikało, że już raz składał małżeńską przysięgę i ma dwoje dzieci. Danuta w to uwierzyła, ślub się nie odbył, a Ryszard do dziś jest kawalerem. - Kilka lat temu znów najadłem się przed ludźmi wstydu - opowiada. - Chciałem wziąć kredyt w Lukas Banku, a pani otworzyła komputer i powiedziała, że już pożyczyłem od nich cztery tysiące. Krew mi uderzyła do głowy, zdołałem tylko wybełkotać, czy spłacam ten kredyt? Na szczęście okazało się, że tak! Ale bałem się, że kiedyś bank upomni się o pieniądze. Poszedłem do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego