Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
BOLKA O DOBRYM ODWYKU

W ostatnim momencie swojego picia czułem się bardzo źle. Dostałem strasznego kopa od żony, od całej swojej rodziny, no i oczywiście od życia. Musiałem wynieść się do rodziców. Oni namawiali mnie, żebym poszedł na oddział odwykowy i spytał
- może przyjmą, może mnie tam oduczą pić.
Bardzo wstydziłem się pójść, wysłałem moją siostrę na przeszpiegi. Powiedziała mi, że jest tam jakaś młoda, miła kobieta i jeśli chcę, to mogę przyjść i porozmawiać.
Myślałem sobie w duchu: "Nie wiem, czy warto iść, czy mi pomogą, czy nie pomogą.
No, ale pójdę, spróbuję".
Tam zastałem bardzo sympatyczną panią, która do mnie
BOLKA O DOBRYM ODWYKU<br><br>W ostatnim momencie swojego picia czułem się bardzo źle. Dostałem strasznego kopa od żony, od całej swojej rodziny, no i oczywiście od życia. Musiałem wynieść się do rodziców. Oni namawiali mnie, żebym poszedł na oddział odwykowy i spytał <br>- może przyjmą, może mnie tam oduczą pić.<br>Bardzo wstydziłem się pójść, wysłałem moją siostrę na przeszpiegi. Powiedziała mi, że jest tam jakaś młoda, miła kobieta i jeśli chcę, to mogę przyjść i porozmawiać.<br>Myślałem sobie w duchu: "Nie wiem, czy warto iść, czy mi pomogą, czy nie pomogą.<br>No, ale pójdę, spróbuję".<br>Tam zastałem bardzo sympatyczną panią, która do mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego