Urzędu wlec go!<br>Już czeka dzielnych chwatów czwórka:<br>Szmaciak, Maczuga, Buc i Rurka,<br>trzech jest w cholewach i w mundurze,<br>a Szmaciak jako cywil w skórze.<br><br>Chłop już ocieka zdrowo juchą,<br>bo jak go wieźli, dostał w ucho.<br>Strasznie to chłopców <orig>rozczmuchało</>,<br>że pobrał już zaliczkę małą.<br>Zaraz dostaniesz resztę, wszarzu! -<br>wykrzyknął z rozbawioną twarzą<br>Maczuga - i jak nie doskoczy -<br>i lu go pięścią między oczy!<br><br>A potem Buc, a za nim Rurka<br>i Szmaciak. W końcu cała czwórka<br>prała go, że aż szło dudnienie:<br>to w nery kop!, to w przyrodzenie!,<br>to w zęby!, w żebra! Aż sapali<br>z wielkiej