Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Wiedziony gapiowskim instynktem chciałem i ja wsadzić szyję. Już, już dopychałem się do widokowego miejsca, kiedy z tłumu wyszedł barczysty facet i pół do mnie, pół w powietrze powiedział: "-Panie, nie ma czego oglądać, normalnie - baby i kota nie dobijesz". Pomijam tu obrzydliwy, antyfeministyczny posmak pierwszej części jego wypowiedzi. Druga wszelako się potwierdza. Kotów naszych polskich, kotów ogonem wykręconych wyeliminować ani dobić się nie da.

Biskup Życiński ubolewa, i skłonny jestem z nim współboleć, że ludzie kochają papieża, witają go w ojczyźnie w transie niemal, pouczeń jednakowoż w życie nie wcielają. To rzeczywiście bolesne.

Nie w pełni zgadzam się jednak z
Wiedziony gapiowskim instynktem chciałem i ja wsadzić szyję. Już, już dopychałem się do widokowego miejsca, kiedy z tłumu wyszedł barczysty facet i pół do mnie, pół w powietrze powiedział: "-Panie, nie ma czego oglądać, normalnie - baby i kota nie dobijesz". Pomijam tu obrzydliwy, antyfeministyczny posmak pierwszej części jego wypowiedzi. Druga wszelako się potwierdza. Kotów naszych polskich, kotów ogonem wykręconych wyeliminować ani dobić się nie da.<br><br>Biskup Życiński ubolewa, i skłonny jestem z nim współboleć, że ludzie kochają papieża, witają go w ojczyźnie w transie niemal, pouczeń jednakowoż w życie nie wcielają. To rzeczywiście bolesne.<br><br>Nie w pełni zgadzam się jednak z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego