Typ tekstu: Książka
Autor: Schulz Bruno
Tytuł: Sklepy cynamonowe
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1933
ruchem widzieć jej ociężały wysiłek, jej bezwład, jej słodką niedźwiedziowatość.
Dziewczęta siedziały nieruchomo z szklanymi oczyma. Twarze ich były wyciągnięte i z zgłupiałe zasłuchaniem, policzki podmalowane wypiekami, trudno było w tej chwili ocenić, czy należą do pierwszej, czy do drugiej generacji stworzenia.
- Słowem - konkludował mój ojciec - chcemy stworzyć po raz wtóry człowieka, na obraz i podobieństwo manekina.
Tu musimy dla wierności sprawozdawczej opisać pewien drobny i błahy incydent, który zaszedł w tym punkcie prelekcji i do którego nie przywiązujemy żadnej wagi. Incydent ten, całkowicie niezrozumiały i bezsensowny w tym danym szeregu zdarzeń, da się chyba wytłumaczyć jako pewnego rodzaju automatyzm szczątkowy
ruchem widzieć jej ociężały wysiłek, jej bezwład, jej słodką niedźwiedziowatość.<br>Dziewczęta siedziały nieruchomo z szklanymi oczyma. Twarze ich były wyciągnięte i z zgłupiałe zasłuchaniem, policzki podmalowane wypiekami, trudno było w tej chwili ocenić, czy należą do pierwszej, czy do drugiej generacji stworzenia.<br>- Słowem - konkludował mój ojciec - chcemy stworzyć po raz wtóry człowieka, na obraz i podobieństwo manekina.<br>Tu musimy dla wierności sprawozdawczej opisać pewien drobny i błahy incydent, który zaszedł w tym punkcie prelekcji i do którego nie przywiązujemy żadnej wagi. Incydent ten, całkowicie niezrozumiały i bezsensowny w tym danym szeregu zdarzeń, da się chyba wytłumaczyć jako pewnego rodzaju automatyzm szczątkowy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego