Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
śmiercią mogłabym trochę użyć. Wiersze pisze marne, chociaż coś tam się w nim widać kołacze".
Mówi
A! psiakrew! To nie bardzo przyjemne.
NIBEK
zadowolony
No, no, czytaj dalej, Jeziu. Ja ci nic złego nie zrobię.
Słońce gaśnie i od tej chwili zaczyna się powoli mrok
KUZYN
do Nibka
Czemu właściwie wuj mnie nie zabił?
NIBEK
Przyznam ci się: zabić cię znienacka nie mogłem. A bić się z tobą nie chciałem, bo cóż byłoby z dziećmi? Rozumiesz? Zabiłbyś mnie na pewno. Strzelałbyś pierwszy i co wtedy? No - czytaj dalej.



KUZYN
Zaraz, zaraz. Ten początek to nic, ale tam dalej, kiedy się to
śmiercią mogłabym trochę użyć. Wiersze pisze marne, chociaż coś tam się w nim widać kołacze".<br> Mówi<br>A! psiakrew! To nie bardzo przyjemne.<br> NIBEK<br> zadowolony<br>No, no, czytaj dalej, Jeziu. Ja ci nic złego nie zrobię.<br> Słońce gaśnie i od tej chwili zaczyna się powoli mrok<br> KUZYN<br> do Nibka<br>Czemu właściwie wuj mnie nie zabił?<br> NIBEK<br>Przyznam ci się: zabić cię znienacka nie mogłem. A bić się z tobą nie chciałem, bo cóż byłoby z dziećmi? Rozumiesz? Zabiłbyś mnie na pewno. Strzelałbyś pierwszy i co wtedy? No - czytaj dalej.<br><br>&lt;page nr=153&gt;<br><br> KUZYN<br>Zaraz, zaraz. Ten początek to nic, ale tam dalej, kiedy się to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego