Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
bracie, do tego zabierasz. Czy widziałeś prawdziwego detektywa, który pyta się, ilu jest w okolicy przestępców? Przecież to nie pęczki rzodkiewek.
Mandżaro zbladł.
- Przywołuję cię do porządku!
Perełka wydobył z gardła najżałośniejsze westchnienie: - Znowu się kłócą.
Leśniczy popatrzył na nich oczami pełnymi zdumienia. - O co wam chodzi?
- A o nic, wujku - wtrącił Perełka, starając się załagodzić sytuację. - To takie nasze sprawy. Wujek i tak tego nie zrozumie.
- Macie jakieś tajemnice?
W momencie gdy padło to kłopotliwe pytanie, na ścieżce wiodącej do leśniczówki odezwało się głośne wołanie:
- Pani Lichoniowa! Pani Lichoniowa!
Wszyscy zamilkli. Za chwilę w drzwiach kuchni ukazał się biały fartuch
bracie, do tego zabierasz. Czy widziałeś prawdziwego detektywa, który pyta się, ilu jest w okolicy przestępców? Przecież to nie pęczki rzodkiewek.<br>Mandżaro zbladł.<br> - Przywołuję cię do porządku!<br>Perełka wydobył z gardła najżałośniejsze westchnienie: - Znowu się kłócą.<br>Leśniczy popatrzył na nich oczami pełnymi zdumienia. - O co wam chodzi?<br> - A o nic, wujku - wtrącił Perełka, starając się załagodzić sytuację. - To takie nasze sprawy. Wujek i tak tego nie zrozumie.<br> - Macie jakieś tajemnice?<br>W momencie gdy padło to kłopotliwe pytanie, na ścieżce wiodącej do leśniczówki odezwało się głośne wołanie:<br> - Pani Lichoniowa! Pani Lichoniowa!<br>Wszyscy zamilkli. Za chwilę w drzwiach kuchni ukazał się biały fartuch
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego