Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
o krystalicznie czystej, chłodnej wodzie z gór, tak przeźroczystej, że widać wyraźnie ziarenka piasku na dnie i przechadzające się dostojnie bokiem kraby, a później bawimy się beztrosko, ścigamy, lecz przede wszystkim przyglądamy się sobie nawzajem w pełnym blasku słońca:
jacy też jesteśmy naprawdę?
i wybieramy sobie kolegów albo oni nas wybierają, a my z Albinem przyłączamy się do Jakuba, którego od razu nazywamy swojsko: Kubą, Albinowi z kolei przypada perskie imię - Obi,
a więc jest nas już trzech,
i po przerwie do klasy wchodzi pan w wojskowym angielskim mundurze z dystynkcjami kapitana, małe srebrne krzyżyki na fioletowym tle na wyłogach zdradzają
o krystalicznie czystej, chłodnej wodzie z gór, tak przeźroczystej, że widać wyraźnie ziarenka piasku na dnie i przechadzające się dostojnie bokiem kraby, a później bawimy się beztrosko, ścigamy, lecz przede wszystkim przyglądamy się sobie nawzajem w pełnym blasku słońca:<br>jacy też jesteśmy naprawdę?<br>i wybieramy sobie kolegów albo oni nas wybierają, a my z Albinem przyłączamy się do Jakuba, którego od razu nazywamy swojsko: Kubą, Albinowi z kolei przypada perskie imię - Obi,<br>a więc jest nas już trzech,<br>i po przerwie do klasy wchodzi pan w wojskowym angielskim mundurze z dystynkcjami kapitana, małe srebrne krzyżyki na fioletowym tle na wyłogach zdradzają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego