wieczorem i nocą "cyk, cyk, cyk" - to wabią wędrujące drozdy. Ich reprezentacja, rozbita o ściany, leży rano na gzymsach i dachach Pałacu Kultury i Nauki, a także nowych wieżowców. To samo spotyka m. in. przepiórki, derkacze, słonki.<br><br>Droga wzdłuż południowych wybrzeży Bałtyku i Morza Północnego, wymuszona na ptakach wróblowatych, jest wybrana przez wiele ptaków wodnych i błotnych jako obfitująca w pożywienie i wyprowadzająca je na zimowiska wybrzeży atlantyckich Europy bądź zachodniej Afryki. Z głębi lądu ptaki te wędrują ku morzu dolinami rzek. Gdy więc dotrą do Wisły, paradoksalnie wędrują jesienią na północ, a wiosną... na południe. Inne zimują w Azji Mniejszej