Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
za szpiegostwo na rzecz... Amerykanów. Więc tak: Czetwertyński w 1954 r. idzie do więzienia na lat osiem, władze szybciutko dom jego matki zabierają i sprzedają... Amerykanom. Ci początkowo klasycystyczny pałac (mówią, że ładniejszy od pałacu Raua, bo bogatszy) trzymają, ale w 1961 r. - za zgodą ówczesnych władz i autorytetów architektonicznych wyburzają, bo na ambasadę za mały. Kto się na to zgodził? - Niestety, ludzie o zasłużonych dla kultury nazwiskach, dajmy już temu spokój - słyszę od warszawskich architektów. W stylu wówczas obowiązującym Amerykanie budują schron, którego dziś sami się wstydzą. Czy wstydzą się też, że sztandarowy kraj gospodarki wolnorynkowej bynajmniej nie realizuje żadnej
za szpiegostwo na rzecz... Amerykanów. Więc tak: Czetwertyński w 1954 r. idzie do więzienia na lat osiem, władze szybciutko dom jego matki zabierają i sprzedają... Amerykanom. Ci początkowo klasycystyczny pałac (mówią, że ładniejszy od pałacu Raua, bo bogatszy) trzymają, ale w 1961 r. - za zgodą ówczesnych władz i autorytetów architektonicznych wyburzają, bo na ambasadę za mały. Kto się na to zgodził? - Niestety, ludzie o zasłużonych dla kultury nazwiskach, dajmy już temu spokój - słyszę od warszawskich architektów. W stylu wówczas obowiązującym Amerykanie budują schron, którego dziś sami się wstydzą. Czy wstydzą się też, że sztandarowy kraj gospodarki wolnorynkowej bynajmniej nie realizuje żadnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego