się nie nadaję... Nie, nie. Grzegorzu, tylko nie to. Nie zgadzam się. Nie.<br>- Wiesz - inkwizytor spojrzał mu w oczy - jaka jest alternatywa.<br>Torturowany z głębi budynku zawył, a zaraz potem zaryczał, zachłysnął się rykiem. Reynevan i bez tego domyślał się, jaka jest alternatywa.<br>- Nie uwierzysz - potwierdził domysł Hejncze - jakie rzeczy wychodzą na jaw na bolesnych konfesatach. Jakie tajemnice zostają zdradzone. Nawet tajemnice alkowy. Na śledztwie prowadzonym przez kogoś tak gorliwego jak brat Arnulf, dla przykładu, delikwent, gdy już wyzna i opowie wszystko o sobie, zaczyna wyznawać o innych... Czasami aż krępujące bywa przysłuchiwanie się takim zeznaniom... Dowiadywanie się kto, z kim, kiedy, jak